Dlaczego długotrwałe wysuwanie głowy do przodu jest tak niebezpieczne?
Spójrzcie na dwa poniższe zdjęcia. Na pierwszym głowa jest ustawiona w linii ciała, jest lekko cofnięta. Fachowo takie ustawienie nazywamy retrakcją. Na drugim zdjęciu pozycja jest zupełnie odmienna, głowa wysuwa się do przodu, co w konsekwencji wpływa także na zaokrąglenie kręgosłupa piersiowego. Takie ustawienie nazywamy protrakcją. Oczywiście z biomechanicznego punktu widzenia to właśnie wysuwanie głowy do przodu, czyli protrakcja jest bardzo obciążająca dla odcinka szyjnego. Szczególnie jeśli w takim ustawieniu spędzamy wiele godzin dziennie. Dlaczego?


- Kiedy odcinek szyjny znajduje się w protrakcji, stawy międzykręgowe i mięśnie muszą podtrzymywać ciężar głowy. W takim ustawieniu siły działające na szyje są dużo większe niż w momencie, kiedy głowa znajduje się nad klatką piersiową. Możecie to porównać do sytuacji, gdzie trzymacie duży ciężar w rękach. Jeżeli chwycicie go blisko siebie, będziecie w stanie dużo dłużej trzymać go bez zmęczenia niż w sytuacji, gdy wyprostujecie ręce i utrzymacie go dalej od klatki piersiowej. Zauważcie, że w dzisiejszych czasach nie tylko bardzo często wysuwamy głowę do przodu, ale także notorycznie patrzymy w dół. Wszystkiemu winne smartfony oraz laptopy, które zdominowały naszą pracę zawodową. Spójrzcie proszę na poniższy bardzo ciekawy schemat. Zwróćcie uwagę, jak zwiększa się obciążenie działające na naszą szyję wraz z coraz większym wysunięciem i opuszczeniem głowy podczas używania smartfona.
- Kiedy długotrwale utrzymujemy odcinek szyjny w protrakcji, naprężeniu ulegają więzadła odcinka szyjnego. Ich rolą jest stabilizacja, czyli zabezpieczenie kręgów przed nadmiernym ruchem. Dodatkową stabilizację dla odcinka szyjnego zapewniają także dyski międzykręgowe i mięśnie, jednakże odpowiednio napięte więzadła są tu niezastąpione, szczególnie jeśli mówimy o górnych kręgach szyjnych.
- Pozycja protrakcji odcinka szyjnego wpływa bardzo negatywnie na staw skroniowo-żuchwowy. Może się to wydawać dość zaskakujące, ale biomechanika stawu skroniowo-żuchwowego jest ściśle zależna od biomechaniki odcinka szyjnego. Kiedy zmienia się pozycja szyi, zmienia się także pozycja ustawienia kłykci stawu skroniowo-żuchwowego. W konsekwencji pojawia się nadmierne napięcie w m. żwaczu i m. dwubrzuścowym. Idąc dalej, nieprawidłowa praca stawu skroniowo-żuchwowego wywołuje jeszcze większy ból szyi. Mamy tu zatem do czynienia z pewnym kołem zamkniętym.
- Kiedy siedzimy z wysuniętą głową, dochodzi także do przeciążenia odcinka piersiowego. Nasz kręgosłup jest jednością, dlatego, kiedy wysuwamy głowę, zaokrąglamy nasze plecy, garbiąc się w odcinku piersiowym i lędźwiowym. O ile krótkotrwałe przebywanie w takiej pozycji nie jest niczym złym, to już wiele godzin wpływa na pojawienie się silnych napięć w odcinku piersiowym.
- Siedzenie z wysuniętą głową powoduje słabszą pracę mięśni głębokich szyi, czyli tych, które zapewniaj stabilność kręgosłupa. W zamian zwiększoną aktywność wykazują inne mięśnie, które po pewnym czasie stają się przyczyną bólu.
Dlaczego wysuwamy głowę do przodu?
No dobrze, ale przecież każdy z nas ma inną budowę kręgosłupa, niektórzy mają nieco bardziej wysuniętą głowę, co jest związane z czynnikami genetycznymi. Czy oni także są narażeni na problemy z odcinkiem szyjnym? To prawda, ukształtowanie naszego kręgosłupa jest związane głównie z ukształtowaniem elementów kostnych. U niektórych osób głowa jest nieco bardziej wysunięta do przodu już od dzieciństwa i nie zawsze mamy na to wpływ. Warto wiedzieć, że to nie jest tak, że każda osoba z ustawieniem głowy w protrakcji będzie doświadczała bólu odcinka szyjnego. Ból jest zjawiskiem złożonym.
Wrodzona budowa kręgosłupa ma znaczenie, jednakże dużo ważniejsze jest, czy w trakcie codziennych czynności nie wysuwamy głowy dużo bardziej do przodu. Wiele osób, kiedy siada do biurka, nie jest w stanie nawet przez chwile utrzymać głowy pionowo. Automatycznie wysuwa ją do przodu. To samo może dziać się w trakcie wykonywania różnorodnych czynności. W takiej sytuacji mówimy o pewnych zaburzeniach funkcjonalnych wynikających z nieprawidłowej pracy mięśni, nawyków i czynników psychologicznych.
Dlaczego wysuwamy głowę podczas codziennych czynności? W czasie siedzenia jest nam po prostu wygodniej zgarbić się i nie używać mięśni do korekcji postawy. Człowiek robi to intuicyjnie. Warto wiedzieć, że wielogodzinne utrzymanie wyprostowanej postawy jest praktycznie niemożliwe i nie powinniśmy wymagać tego od innych. Dużo ważniejsze są zmiany pozycji i robienie przerw w siedzeniu. Nic nie zastąpi także dodatkowego ruchu po pracy.
Ustawienie naszego odcinka szyjnego zależy także od wielu innych czynników społeczno-psychologicznych. Postawa odzwierciedla stan naszego ducha. Psycholodzy mówią, że wielu ludzi “chowa się przed problemami w swoich ramionach” unosząc je lekko do góry, a także wysuwając je do przodu. Wysuwanie głowy do przodu może mieć również związek z innymi kwestiami tj. wysoki wzrost, a nawet słaby wzrok.
Wysuwanie głowy do przodu- w jakich sytuacjach jest największym problemem?
Dyskopatia i uszkodzenia stawów międzykręgowych
Wysuwanie głowy do przodu teoretycznie zwiększa także obciążenia dysków i stawów międzykręgowych. Warto wiedzieć, że struktury te ją jedną z częstszych przyczyn bólu odcinka szyjnego. Jeżeli pacjent ma więc tendencje do uszkodzeń dysków, np. w przeszłości doświadczył urazu szyi, lub z powodu kwestii genetycznych zmaga się z dyskopatią, nadmierne wysuwanie głowy do przodu może zwiększać dolegliwości bólowe. Sprawa nie jest jednak tak prosta, jak mogłoby się wydawać. Bardzo często w wyniku bólu i stanu zapalnego, który pojawia się w miejscu uszkodzonego dysku lub stawu międzykręgowego, pacjent wysuwa delikatnie głowę do przodu, ponieważ taka pozycja chwilowo zmniejsza ból. W takich sytuacjach nie powinniśmy cofać szyi, czyli ustawiać jej w retrakcji na siłę. Ruch cofnięcia możemy wykonać tylko do granicy bólu, ponieważ w innym przypadku zwiększymy dolegliwości bólowe.
Starajmy się zatem pracować nad ustawieniem odcinka szyjnego nie w czasie stanu zapalnego i największego bólu. Ćwiczenia wprowadzajmy w momencie, kiedy czujemy się lepiej. Jeżeli cierpimy z powodu bólu przewlekłego, zawsze kierujmy się dolegliwościami. Cofnięcie głowy powinno być delikatne tylko do granicy jakichkolwiek dolegliwości. U wielu pacjentów nie wprowadzam ćwiczeń retrakcji. Zastępuje je jedynie delikatną korekcją postawy i elongacją szyi, ponieważ cofanie odcinka szyjnego wywołuje ból. Tak dzieje się często u pacjentów z różnorodnymi schorzeniami odcinka szyjnego np. niestabilnością, a także u osób z wydłużonym wyrostkiem rylcowatym kości skroniowej.

Niestabilność odcinka szyjnego
Wysuwanie głowy do przodu jest szczególnie niebezpieczne w przypadku niestabilności odcinka szyjnego. Niestabilność, czyli nadmierna ruchomość pomiędzy kręgami może pojawić się na poziomie górnych kręgów szyjnych tzw. C0-C1, C1-C2 lub nieco niżej na innych poziomach. W obu sytuacjach u pacjentów bardzo często obserwujemy nadmierne wysuwanie głowy do przodu. Dlaczego? Po pierwsze, niestabilność u wielu pacjentów pojawia się po urazie odcinka szyjnego (np. uraz typu Whiplash), który doprowadza do uszkodzeń struktur kręgosłupa i w konsekwencji do zniesienia lordozy szyjnej (tzw. kifotycznego ustawienia odcinka szyjnego). W konsekwencji głowa pacjenta jest nieco bardziej wysunięta do przodu.

Po drugie, niestabilność odcinka szyjnego często dotyczy osób z wiotkością stawową np. w wyniku Zespołu Ehlersa-Danlosa. Nieprawidłowa budowa kolagenu ma wpływ na uogólnioną wiotkość stawową, która niejednokrotnie dotyczy także odcinka szyjnego. Pacjenci z wiotkością stawową bardzo często prezentują pewne zaburzenia postawy ciała. Słabe napięcie mięśniowe sprawia, że ustawiają się w zgarbieniu, wysuwając głowę do przodu. Korekcja postawy wymaga czasu i dużego zaangażowania ze strony fizjoterapeuty i pacjenta. W przypadku dzieci niezwykle ważni są rodzice i inne osoby z otoczenia.
Lekarze alarmują, że nadmierne wysuwanie głowy do przodu np. w czasie używania smartfonów i laptopów coraz częściej JEST PRZYCZYNĄ POJAWIENIA SIĘ OBJAWÓW NIESTABILNOŚCI ODCINKA SZYJNEGO. Spotykamy coraz więcej osób z objawami niestabilności odcinka szyjnego pomimo braku urazu, wiotkości stawowej i innych uchwytnych czynników. Okazuje się, że to właśnie niewłaściwa postawa, spędzanie wielu godzin dziennie z odcinkiem szyjnym ustawionym w protrakcji jest problemem.
Warto także dodać, że jeżeli pacjent z różnorodnych względów ma niewydolne więzadła odcinka szyjnego, wysuwanie głowy do przodu wpływa na jeszcze większe ich rozciągnięcie. Taka pozycja zmniejsza także napięcie mięśniowe, a co najważniejsze zwiększa naprężenie rdzenia kręgowego. Może zatem wpływać na pojawienie wielu nieprzyjemnych objawów neurologicznych. W leczeniu niestabilność odcinka szyjnego po pierwsze zawsze wprowadzamy ćwiczenia prawidłowego ustawienia odcinka szyjnego, szczególnie w czasie codziennych czynności.
2 odpowiedzi
Witam, taka pozycja z mocno pochylona glowa rowniez sie pracuje przy maszynie do szycia, i to jest po 8 godz dziennie, ja pracowalam jako szwaczka przez 25 lat i mam duze zwyrodnienia w odcinku szyjnym kregoslupa, w sanatoriach sie lekarze pytaja gdzie sie tak urzadzilam. Bardzo boli od tego glowa z tylu gdzie jeszcze siega kregoslup. mdleja i dretwieja rece. Nie można robic podstawowych rzeczy nawet domowych czy w kuchni. Dzis mam 64 lata i jestem wrakiem człowieka. Ciagle walcze z bólem. ciagle cos boli. Jakie by mi pani zalecila cwiczenia na kregoslup szyjny zeby wzmocnic miesnie.
Witam Pani Tereso,
Bardzo często pytacie mnie Państwo o ćwiczenia, które mogły by pomóc w Waszym konkretnym przypadku. Niestety to nie jest takie proste. Żeby zdecydować co mogłoby Pani pomóc, musiałabym Panią zbadań i zobaczyć badania obrazowe np. rezonans magnetyczny. Trzeba ocenić zmiany, które ma Pani w kręgosłupie. Zgłąsza Pani osłąbienie mięśni kończyn górnych, co jest objawem niepokojącym.
Pozdrawiam
Ewelina Prekiel