Choroba Osgood-Schlattera- najważniejsze informacje
Choroba Osgood-Schlattera dotyczy dzieci i młodzieży, ponieważ jest związana z pewnymi zaburzeniami w obszarze chrząstki wzrostowej kości piszczelowej znajdującej się w okolicach guzowatości piszczelowej. Ten niewielki fragment kostny zaznaczyłam dla Was na poniższym zdjęciu. W okresie dzieciństwa obszar chrząstki wzrostowej jest szczególnie narażony na uszkodzenie, czy przeciążenie, ponieważ to właśnie tu namnażają się komórki, dzięki którym kość rośnie.
Chorobę Osgood-Schlattera częściej spotykamy u dzieci aktywnych sportowo, dlatego przypuszcza się, że dużą rolę w etiologii schorzenia odgrywa nadmierne przeciążenie rosnącej kości. Najprawdopodobniej mogą istnieć jeszcze inne przyczyny tej choroby. Osgood-Schlattera dawniej zaliczano do tzw. jałowych martwic kości, które mogą mieć związek z zaburzeniami genetycznymi, hormonalnymi i metabolicznymi. Niestety czynniki te nie są jeszcze do końca poznane.
Guzowatość kości piszczelowej to miejsce przyczepu mięśnia czworogłowego uda- głównego prostownika stawu kolanowego. Choroba Osgood-Schlattera częściej pojawia się więc u młodych sportowców, którzy szczególnie mocno aktywują ten mięsień. Ma to miejsce m.in. podczas uprawiania lekkiej atletyki, gimnastyki, piłki nożnej i innych gier zespołowych. Warto także zwrócić uwagę, że schorzenie częściej dotyka dzieci, u których występuje nagły skok wzrostowy. Szybki wzrost kości w krótkim czasie może wywołać wiele zaburzeń w narządzie ruchu. Ma to związek nie tylko ze zwiększonym metabolizmem chrząstek wzrostowych, ale także z faktem, że kości rosną szybciej niż mięśnie i ścięgna. W takiej sytuacji ścięgno z większą siłą pociąga za rosnącą kość, co może wpływać na jej podrażnienie i pojawienie się przeciążenia w obrębie guzowatości piszczelowej.
Choroba Osgood-Schlattera a aktywność fizyczna
Na szczęście choroba Osgood-Schlattera jest schorzeniem samo ograniczającym się, czyli zazwyczaj leczy się samoistnie. Niestety proces jest długi, a w najtrudniejszych przypadkach trwa koło 24 miesięcy. Najważniejsze, co możemy zrobić dla piszczeli w tym czasie to nie przeszkadzać w procesie leczenia. Z tego właśnie powodu lekarze zalecają rodzicom, aby ograniczyć aktywność fizyczną dziecka. Co tak naprawdę kryje się pod hasłem „ograniczenia aktywności'”? Czy dziecko powinno większość dnia odpoczywać? Czy może spacerować? A co z innymi aktywnościami? Wszystko zależy od poziomu dolegliwości bólowych.
Zacznijmy od tego, że każdy przypadek Osgood-Schlattera jest inny, dlatego zalecenia dotyczące aktywności fizycznej będą zróżnicowane. Choroba może pojawić się z różnym natężeniem. U niektórych dzieci zmiany w kości są niewielkie, przypominają raczej delikatne podprażenie guzowatości, które po kilku miesiącach bezpowrotnie znika. W takich przypadkach ból będzie pojawiał się dopiero po bardzo intensywnym wysiłku. U innych może być wręcz przeciwnie, dolegliwości będą nasilać się już w trakcie codziennego funkcjonowania. Co więcej, poziom dolegliwości bólowych może być zmienny. U niektórych młodych ludzi dochodzi do czasowego zaostrzeń bólu.
Decydując o aktywności fizycznej dziecka z chorobą Osgood-Schlattera, zawsze powinniśmy kierować się dolegliwościami bólowymi. Organizm będzie dawał nam znać, jaka aktywność jest zbyt obciążająca dla piszczeli. Podstawową kwestią jest unikanie ruchów i ćwiczeń, które prowokują ból. Co ważne, dolegliwości nie powinny pojawiać się zarówno w trakcie aktywności, jak i po niej. Należy także pamiętać, że w niektórych dzieci reakcja bólowa może pojawić się na drugi dzień po aktywności fizycznej. Możemy wprowadzać aktywności, które nie wywołują bólu. Oczywiście każdy przypadek należy przeanalizować ze specjalistą i wspólnie podjąć decyzje. W trakcie badania dokładnie sprawdzamy, jakie ruchy i ćwiczenia są problematyczne.
Dla przykładu: jeżeli dziecko czuje ból w trakcie skakania, ale wolny bieg nie prowokuje bólu, może biegać. Przez pewien czas powinno jednak zrezygnować z wszelkich aktywności, w których występują skoki. Jeżeli godzinny spacer powoduje ból, postarajcie się spacerować krócej, znaleźć optymalny czas, który nie będzie prowokował bólu.
Modyfikacja treningu kluczem w leczeniu Osgood-Schlattera
Choroba Osgood-Schlattera nie wymaga zatem bezwzględnego zaniechania aktywności fizycznej. Jest to wręcz niewskazane. Dziecko, które przez dłuższy czas intensywnie trenowało, nie powinno drastycznie z dnia na dzień ograniczyć swojej aktywności. Może to mieć bardzo niekorzystny wpływ nie tylko na narząd ruchu, ale także na ogólne zdrowie. Trzeba oczywiście zastanowić się nad pewnymi modyfikacjami w treningu, ewentualnie wprowadzić inne aktywności, które nie obciążają znacząco stawów kolanowych. Dobrym rozwiązaniem jest pływanie, które zazwyczaj nie prowokuje bólu. Taka modyfikacja treningu jest szczególnie istotna w okresach zaostrzenia dolegliwości.
Warto także zwrócić uwagę, jak mocne są dolegliwości bólowe. Jeżeli dziecko jest akurat w okresie zaostrzenia, ma problem z chodzeniem, kość jest tkliwa i bolesna, zasadne jest oczywiście oszczędzanie kolana. W momencie, gdy ból się zmniejsza, a dziecko bez trudności wykonuje codzienne czynności, należy razem z fizjoterapeutą, czy trenerem wprowadzać stopniowo aktywności, które nie wywołują bólu. Zawsze dostosowujemy się do sytuacji.
Pamiętajmy, że ból kolana nie koreluje z tym, co widzimy w badaniu radiologicznym. Niektórzy pacjenci mogą mieć bardzo niewielkie zmiany w badaniu RTG, a mimo to dolegliwości są znaczne. Możemy także spotkać sytuacje zupełnie odwrotną, gdzie, pomimo że zmiany na obrazie są bardzo duże, ból jest niewielki. Zdjęcie RTG jest potrzebne, ponieważ pozwala na ogólne rozeznanie w sytuacji. Dzięki niemu możemy także wykluczyć złamania awulsyjne w obrębie chrząstki wzrostowej guzowatości piszczeli, a także inne patologie kolana, które w niektórych przypadkach mogą wymagać znacznego ograniczenia aktywności. Badania obrazowe nie są jednak bezwzględnym wyznacznikiem naszego postępowania.
Warto także wspomnieć, że istnieją przypadki, gdzie, pomimo że dziecko skarży się na ból w okolicach guzowatości, żadne badania nie pokazują nieprawidłowości. Przyczyną takiego stanu rzeczy mogą być bardzo drobne przeciążenia w rejonie chrząstki wzrostowej, które są nieuchwytne w badaniach obrazowych. W takich sytuacjach także należy zmodyfikować aktywność fizyczną i unikać ruchów prowokujących ból.
Coraz większa ilość specjalistów odchodzi od modelu „całkowitego odpoczynku” w przypadku Osgood-Schlattera na rzecz różnorodnych bezbolesnych ćwiczeń wzmacniających kolano. W czasie leczenia warto także ocenić dysbalans mięśniowy, „słabsze ogniwa” i wprowadzić ćwiczenia rehabilitacyjne. Doniesienia naukowe pokazują, że takie podejście jest korzystne dla pacjentów, którzy mogą szybciej wrócić do pełnej formy sportowej.
Jedna odpowiedź
Dzieki