Zespół pasma biodrowo-piszczelowego (skrót z ang. ITBS) to jedna z najczęstszych kontuzji biegaczy, szczególnie wśród amatorów. Szukając informacji na temat leczenia i profilaktyki, możemy znaleźć sprzeczne informacje. Zdania są podzielone. Niektórzy zalecają przerwę w treningach, inni rolowanie czy rozciąganie. Z drugiej strony wielu badaczy neguje najpopularniejsze sposoby leczenia. Kto ma rację?
Zespół pasma biodrowo-piszczelowego-charakterystyka
Pasmo biodrowo-piszczelowe to pasmo tkanki łącznej biegnące po bocznej stronie uda, przyczepiające się po bocznej stronie kolana do tzw. guzka Gerdy’ego. W okolicy biodra pasmo wplata się w kilka mięśni: naprężacza powięzi szerokiej, pośladkowego wielkiego i pośladkowego średniego. Dzięki temu, że struktura ta biegnie od biodra do kolana i łączy się z powyższymi mięśniami, wpływa zarówno na biomechanikę biodra, jak i kolana.
O zespole pasma biodrowo- piszczelowego mówmy w sytuacji, gdy pacjent odczuwa ból po bocznej stronie kolana nieco powyżej szpary stawu. Dawniej uważano, że przyczyną bólu jest tarcie pasma o nadkłykieć boczny, co w dłuższej perspektywie powoduje stan zapalny. Najnowsze badania pokazują, że w miejscu występowania bólu znajduje się tkanka łączna leżąca pod pasmem. Pełni ona funkcje kaletki, czyli elementu, który oddziela pewne elementy od kości. Jeśli z różnych powodów pasmo ulega większym naprężeniom, może powodować ucisk na tkankę i pojawienie się stanu zapalnego. Najnowsza wiedza zmienia zupełnie podejście do leczenia, a także do profilaktyki. Pamiętaj, że ból po zewnętrznej stronie kolana może być spowodowany wieloma schorzeniami, dlatego, aby postawić prawidłową diagnozę, należy skonsultować się ze specjalistą.
Zespół pasma biodrowo-piszczelowego- przyczyny
O przyczynach ITBS moglibyśmy pisać bardzo długo. Wiele z nich jest związana z nieprawidłową biomechaniką. Nadmierne obciążenie pasma może być wywołane tzw. niestabilnością funkcjonalną kolana, polegającą na uciekaniu kolana do wewnątrz. Jest to jeden z najczęstszych problemów funkcjonalnych u biegaczy amatorów. Skąd bierze się niestabilność funkcjonalna? Jest to pewien stereotyp ruchu, który nabywamy często już w dzieciństwie. Zazwyczaj ma on związek ze zwiększoną rotacją wewnętrzną stawu biodrowego. Przyczyną takiego stanu rzeczy może być zarówno specyficzna budowa biodra, jak i zwiększone napięcie w niektórych tkankach okolicy stawu biodrowego. Istotne jest także osłabienie mięśnia pośladkowego, którego aktywność jest ważna w kontekście stabilizacji kolana.
Nie będę wymieniać tu wszystkich możliwych przyczyn ITBS. Zwróćmy uwagę na podstawowy, czyli zbyt gwałtowne zwiększanie obciążenia treningowego. Zauważmy, że bieganie to sport cieszący się szczególną popularnością u osób w średnim wieku. Często są to ludzie, którzy nigdy wcześniej nie trenowali lub mieli długą przerwę w treningu. Kolagen, czyli budulec różnych struktur naszego ciała, potrzebuje czasu, zanim będzie gotowy na przyjmowanie dużych obciążeń treningowych. Jeśli zaczynamy biegać zbyt dużo w krótkim czasie, ryzyko kontuzji drastycznie wzrasta.
Zespół pasma biodrowo-piszczelowego z perspektywy fizjoterapeuty
Na temat leczenia ITBS narosło wiele mitów. Postaram się opisać kilka najbardziej kontrowersyjnych elementów:
Ćwiczenia rozciągające
Jeśli mielibyśmy podsumować wszystkie artykuły związane z leczeniem ITBS, to wiele z nich zaleca ćwiczenia rozciągające. Z drugiej strony słychać głosy, że stretching pasma biodrowo-piszczelowego to strata czasu. Kto ma rację? Z pewnością pasmo biodrowo-piszczelowe to struktura niezwykle sztywna. Możecie zauważyć to sami, próbując wprowadzić ćwiczenia rozciągające tej struktury. Na pewno dostrzegliście, jak ciężko przyjąć pozycję tak, aby odczuwać ciągnięcie, czy nawet jakiekolwiek naprężenie po bocznej stronie uda. Potwierdza to wiele badań m.in. jedne przeprowadzone przez dr Eanna Falvey, która udowodniła, że nie mamy możliwości wydłużyć pasma. Głównie ze względu na jego strukturę, ale także na fakt, że jest ono przyczepione do kości udowej na całej jej długości.
Trzeba otwarcie powiedzieć, że ćwiczenia rozciągające są generalnie przewartościowane wśród biegaczy. Myślę, że praktycznie każdy z nas mówiąc o profilaktyce i leczeniu kontuzji w sporcie, myśli o stretchingu. Niestety jest to myślenie stereotypowe, a najnowsze badania pokazują, że wprowadzania różnorodnych ćwiczeń rozciągających nie zapobiega, a co więcej nie leczy kontuzji. Podobnie jest z zespołem pasma biodrowo-piszczelowego. Oczywiście stretching innych mięśni okolicy uda i miednicy może być zasadny, jeśli naszym celem jest praca nad stereotypem biegu, zakresem ruchu stawów, mobilnością miednicy itd. Jeśli mówimy jednak o stretchingu samego pasma, jest to praktycznie niemożliwe.
Rolowanie
Od czasu, gdy rollery zostały wprowadzone na rynek, praktycznie każdy biegacz stosuje je w profilaktyce i leczeniu ITBS. W ostatnim czasie pojawiło się coraz więcej głosów, mówiących, że to działanie bezsensowne. Podobnie jak w przypadku stretchingu, badacze twierdzą, że pasmo biodrowo-piszczelowe jest tak sztywną strukturą, że jakakolwiek próba rozluźniania go na rollerze jest niemożliwa. Prawdopodobnie nie mamy możliwości trwałego odkształcenia pasma.
Z drugiej strony zastanówmy się, dlaczego większość biegaczy korzysta z rollera? Myślę, że należy tu spojrzeć trochę z innej perspektywy. Regularne rolowanie wpływa na adaptacje układu nerwowego, a co za tym idzie mniejsze odczuwanie bólu. Znaczny ucisk powoduje bodźcowanie tkanki, co za tym idzie lepsze jej ukrwienie. Co więcej, rolownie wytwarza ciepło, a ciepło jak wiemy to dokrwienie.
W przypadku rolowania bocznej strony uda u pacjentów z ITBS musimy wyjaśnić jedną ważną kwestię, a mianowicie rolowanie miejsca bólu, czyli obszaru tuż nad kolanem. Biorąc pod uwagę fakt, że ITBS jest wynikiem stanu zapalnego w tkance znajdującej się pod pasmem, czy wprowadzanie ucisku w tej okolicy ma sens? Odpowiedź brzmi: to zależy. Jeśli weźmiemy pod uwagę pacjentów, u których reakcja zapalana jest duża, nawet najmniejszy ucisk w tej okolicy może powodować jeszcze większą odpowiedź bólową. Z drugiej zaś strony, jeśli nasz problem jest bardziej przewlekły, a ból utrzymuje się na tym samym średnim poziomie, ukrwienie w tej okolicy może być pomocne. W takiej sytuacji, jeśli inne sposoby leczenia nie pomagają, możemy spróbować użyć rollera i przebodźcować tkankę. Myślę, że w takiej sytuacji warto współpracować z fizjoterapeutą, który może sam wprowadzić pewne techniki w okolicy bólowej. W ten sposób możemy sprawdzić, czy praca bezpośrednio na okolicy bólowej będzie dla nas korzystna.
Nierówne kończyny dolne?
Zapewne niektórzy z Was mogli się spotkać ze stwierdzeniem, że zespół pasma biodrowo-piszczelowego jest spowodowany nierównością długości kończyn. Jest to moja ulubione stwierdzenie, a tak naprawdę jedno z większych nieporozumień w medycynie. Zacznijmy od tego, że rzadko zdarza się, żebyśmy mieli rzeczywiste skrócenie kończyny, czyli inaczej mówiąc sytuację, w której nasza kość udowa lub piszczelowa z jakichś powodów jest krótsza. Żeby stwierdzić nierówność rzeczywistą kości, po pierwsze, lekarz musi wykonać pewne standardowe pomiary. W drugiej kolejności należy wykonać zdjęcie rentgenowskie. Najczęściej jednak nasze kości są równe, a fakt, że pozornie nasza noga jest krótsza, jest wynikiem zmiany ustawienia miednicy. Zazwyczaj takie ustawienie zyskujemy już w dzieciństwie, jest to wada postawy, na której wystąpienie ma wpływ wiele czynników.
Wszystkie badania pokazują, że fakt skośnego ustawienia miednicy nie ma wpływu na pojawienie się zespołu pasma biodrowo-piszczelowego. Tak naprawdę nie ma wpływu na większość kontuzji biegaczy. Niestety wciąż wielu lekarzy i fizjoterapeutów uważa inaczej.
Bieganie z ITBS
Czy bieganie z bólem wynikającym z ITBS jest wskazane? Możecie się spotkać z zaleceniem, aby rozbiegać ból. Myślę, że w przypadku tej kontuzji bieganie z bólem nie jest dobrym rozwiązaniem. Zauważmy, że dolegliwości bólowe związane z ITBS pojawiają się w czasie biegu, zazwyczaj po przebiegnięciu jakiegoś konkretnego odcinka. Dzieje się tak, ponieważ w trakcie biegu dochodzi do podrażnienia tkanki znajdującej się pod pasmem. Im dłużej biegniemy, tym ból staje się intensywniejszy. Rzadko zdarza się sytuacja, w której wraz z upływem czasu dolegliwości będą mijały. Nie mamy możliwości, jak niektórzy twierdzą, „rozbiegania” bólu. Raczej dolegliwości będą coraz bardziej dokuczliwe.
Pamiętajmy, że w przypadku ITBS unikanie bólu jest bardzo istotne. Jeśli pierwsze dolegliwości odczuwamy dopiero po przebiegnięciu 5 km, możemy biegać 4. Nie powinniśmy dopuszczać jednak do pojawienia się dyskomfortu. W sytuacji, gdy ból pojawia się praktycznie od początku biegu, powinniśmy odpuścić treningi na jakiś czas. Co więcej, do podrażnienia zazwyczaj dojdzie szybciej, jeśli biegniemy wolno oraz nasz krok biegowy jest dłuższy. Ma to związek z biomechaniką i obciążeniem bocznej strony kolana. Możemy zatem w okresie leczenia lub powrotu do treningów wprowadzić więcej interwałów, przebieżek lub innych elementów, gdzie biegamy szybciej. Starajmy się także nieco skrócić krok biegowy.
Ćwiczenie pośladków?
Jedno z częstszych zaleceń odnoszących się do ITBS dotyczy ćwiczeń mięśni pośladków. Jak pisałam wyżej, pośladek kontroluje kolano, nie dopuszcza do jego nadmiernego ruchu do środka w czasie kontaktu stopy z podłożem. Ćwiczenia wzmacniające mięsień pośladkowy średni powinny być podstawą profilaktyki urazów kolana u wszystkich biegaczy. Jak prawidłowo ćwiczyć mięśni obszaru miednicy? Na co zwrócić szczególną uwagę? Odpowiedź na to pytanie w kolejnym artykule.
Jedna odpowiedź
Ciekawe