Jak leczyć rozcięgno podeszwowe? Osoby zmagające się z przewlekłym zapaleniem rozcięgna podeszwowego wiedzą, że nie jest to sprawa oczywista. U niektórych pacjentów każda próba powrotu do sportu kończy się kolejnym zaostrzeniem objawów. Z moim obserwacji wynika, że wbrew pozorom dużo trudniej wyleczyć rozcięgno osoby starszej. Nie bez znaczenia jest tu gorsza jakość tkanki i możliwości regeneracyjne, częsta nadwaga u osób po 60 roku życia, ale przede wszystkim choroby dodatkowe, które odgrywają decydującą rolę w chorobach tkanki łącznej.
Rozcięgno podeszwowe to mało elastyczna struktura rozciągająca się od pięty do palców. Zbudowana jest z silnie zorganizowanych włókien kolagenowych. Jego funkcja polega głównie na wsparciu łuku podłużnego, amortyzacji wstrząsów oraz wsparcie podczas przetaczanie stopy w czasie chodu. Różne czynniki przeciążające rozcięgno doprowadzają do pogrubienia i podrażnienia tkanki. W początkowej fazie pojawia się reakcja zapalna, która dość szybko może przejść w stan przewlekły trwający nawet wiele miesięcy.
Ból rozcięgna często umiejscawia się na środkowej części podeszwy stopy. Może także rozchodzić się w kierunku palców lub dotyczyć samej pięty. Bardzo często pacjenci mówią, że przy każdym kroku odczuwają szpilkę. Zazwyczaj objawy zaostrzają się rano, a pacjenci mają problem z pierwszymi krokami po wstaniu z łóżka. Na szczęście po rozchodzeniu ból zmniejsza się.
O przyczynach zmian degeneracyjnych rozcięgna podeszwowego można by pisać długo. W literaturze wymienia się przeróżne czynniki związane z budową stopy, przebytymi urazami, dysfunkcją innych stawów i oczywiście stopą płasko-koślawą. Osobiście podchodzę z dystansem do tych doniesień, ponieważ wszystkie te czynniki są tylko teoretyczne. Praktyka pokazuje, że nie ma bezpośredniej zależności pomiędzy budową stopy a występowaniem kontuzji przeciążeniowych. Ból rozcięgna zdarza się przede wszystkim biegaczom, którzy zbyt szybko zwiększają obciążenia treningowe. Dodatkowym czynnikiem jest tu nieprawidłowa rozgrzewka. Błędy treningowe najczęściej dotyczą amatorów, którzy chcą jak najszybciej poprawić swoją wydolność i trenują po prostu za dużo.
Jak leczyć rozcięgno podeszwowe- dawne podejście
Istnieje wiele sposobów leczenie rozcięgna podeszwowego. Niektórzy lekarze wykorzystują głównie zabiegi fizykoterapeutyczne tj. laser, ultradźwięki czy fala uderzeniowa. Inni stawiają na ćwiczenia rozciągające łydkę i podeszwę stopy. Popularne są także zabiegi polegające na pracy manualnej na tkankach stopy i łydki. Wykorzystuje się tu różnorodne techniki tkanek miękkich. Dodatkowo pacjent wykonuje ćwiczenia w domu, np. rozmasowuje podeszwę stopy na piłeczce tenisowej. Niektórzy fizjoterapeuci starają się także całościowo spojrzeć na pacjenta, ocenić jego stopy, biodra, miednice, szukając elementów, które teoretycznie mogą mieć wpływ na biomechanikę stopy. Badania naukowe pokazują, że ćwiczenia stabilizacyjne tułowia i kończyn dolnych odgrywają ważną rolę w profilaktyce kontuzji rozcięgna podeszwowego.
Wszystkie te podejścia są poniekąd prawidłowe i pomocne dla wielu pacjentów. Niestety pewna grupa osób nie czuje poprawy nawet po wielomiesięcznej rehabilitacji. Leczenie okazuje się szczególnie trudne i nieskuteczne u pacjentów, które zgłaszają się do fizjoterapeuty po miesiącach, a nawet latach bólu.
Jak leczyć rozcięgno podeszwowe- nowe podejście
Badania przeprowadzone przez Rathleff pokazały nowe podejście do leczenia przewlekłego bólu rozcięgna podeszwowego. Metoda wykorzystuje ćwiczenia, które obciążają tę strukturę na zmianę w skurczu koncentrycznym i ekscentrycznym. Z biegiem czasu dodajemy coraz większe obciążenie. Wiele lat temu udowodniono pozytywny wpływ ćwiczeń obciążających na patologie ścięgien. Oczywiście ten sam mechanizm z pozytywnym skutkiem wykorzystujemy w zmianach degeneracyjnych rozcięgna podeszwowego.
Przed wykonaniem ćwiczenia, pamiętajcie o rozgrzewce. 5-7 minutowa rozgrzewka jest niezbędna i nie powinniście wykonywać ćwiczenia z biegu! Aby wykonać ćwiczenie (patrz zdjęcie poniżej) stajemy na skraju podestu, w warunkach domowych możemy użyć grubej książki. Pod palce wkładamy zwinięty ręcznik. W trakcie ćwiczenia wykonujemy wspięcie na palce OBUNÓŻ, a następnie odrywamy nogę zdrową i wykonujemy bardzo powolne opuszczenie NA JEDNEJ NODZE. Grubość ręcznika dobieramy indywidualnie tak, aby w czasie wspięcia doszło do maksymalnego zgięcia grzbietowego palców. Na końcu fazy wspięcia nasze palce powinny być maksymalnie zgięte. Dzięki temu elementowi w czasie ćwiczenia wykorzystujemy tzw. mechanizm windlass. Jest to naturalnie występujące zjawisko polegające na „napięciu” rozcięgna w czasie fazy kontaktu stopy z podłożem. Dzięki temu łuk stopy podnosi się, kości zbliżają do siebie, a stopa staje się bardziej sztywna i stabilna, co pozwala na lepsze przetoczenie.
Ćwiczenie wykonujemy co drugi dzień przez okres 3 miesięcy. W tym czasie dokonujemy zmian w liczbie serii i powtórzeń:
0-2 tygodni 12 powtórzeń w 3 seriach
2-4 tydzień 10 powtórzeń w 4 seriach z dodatkowym obciążeniem. Najprościej nałożyć na plecy plecak z kilkoma książkami. Ciężar plecaka dobieramy indywidualnie.
4-6 tydzień 8 powtórzeń w 5 seriach ze zwiększeniem obciążenia, dodajemy kolejne książki do plecaka.
6-12 tydzień 8 powtórzeń w 5 seriach, możemy dodawać coraz większe obciążenie, czyli coraz więcej książek do plecaka 🙂
Pamiętajcie, że powyższe dawkowanie obciążenia podczas ćwiczeń jest tylko przykładowe. Każdy pacjent powinien skontaktować się z fizjoterapeutą, który zdecyduje o liczbie serii i powtórzeń dostosowanej do konkretnego przypadku.
Dodatkowe zalecenia dotyczące ćwiczenia:
- Ważne, aby zmotywować pacjenta do 3 miesięcznego okresu ćwiczeń. Ze względu na tak długi czas niektórzy przerywają trening w połowie, ponieważ czują, że dolegliwości wyraźnie się zmniejszyły. Niestety w takiej sytuacji możemy mieć do czynienia z bardzo szybkim nawrotem bólu.
- W czasie wykonywania ćwiczenia możemy czuć niewielki ból, dolegliwości nie powinny jednak bardzo się zaostrzać, pogorszenie nie powinno także pojawić się w ciągu następnych 24h.
- Zaleca się unikać innych aktywności, które zaostrzają dolegliwości.
- Zaleca się przerwę w treningu biegowym, dopóki ból nie minie na minimum 4 tygodnie, oraz będziemy w stanie przejść 10km bez wystąpienia dolegliwości. Ból nie może także pojawić się na drugi dzień rano po długim spacerze.
Działanie treningu obciążającego
Faktem jest, że trening obciążający rozcięgno podeszwowe pomaga w leczeniu. Nie do końca wiadomo jednak, dlaczego tak się dzieje. Niektóre teorie mówią o wpływie obciążenia na stymulacje wytwarzanie kolagenu, który jest budulcem rozcięgna. Tkanka staje się silniejsza i lepiej zorganizowana, mikrouszkodzenia wypełniają się. Niektórzy zwracają także uwagę, że ćwiczenie zwiększa zakres ruchu zgięcia i wyprostu stawu skokowego oraz siłę mięśni wewnętrznych stopy. Zjawisko wciąż jest badane.
Jeśli cierpicie z powodu przewlekłego bólu rozcięgna podeszwowego, porozmawiajcie ze swoim lekarzem lub fizjoterapeutą o możliwości wprowadzenia dodatkowego bodźca, jakim jest ćwiczenie zaprezentowane w artykule 🙂
6 odpowiedzi
Dzień dobry, po wykonaniu pierwszy raz tego ćwiczenia, odczuwam ogromny ból w łydce. Wykluczyło mnie to z ćwiczeń na 4 dni.. Tak mnie bolało 🙁 łydki mam wyćwiczone, tańczyłam w balecie kilka lat. Skąd taka kontuzja?
Możliwe, że akurat w Pani przypadku łyska z jakiegoś powodu była osłabiona i dlatego podane serie powinny zostać zmniejszone, dostosowane dla Pani przypadku. Kolejna kwestia to rozgrzewka przed ćwiczeniem. Ważne są także różnorodne choroby dodatkowe, które mogą wpływać na osłabienie tkanki łącznej. Ciężki mi cokolwiek powiedzieć, jeśli nie znam przypadku.
Przez wiele miesięcy czułem ból w stopie, zwłaszcza rano po wstaniu z łóżka. Rok temu wykonywałem te ćwiczenia zgodnie z rozpiską z artykułu. Muszę powiedzieć, że to naprawdę działa i do dzisiaj ból nie wrócił.
Bardzo się cieszę 🙂
Pozdrawiam
Ewelina Prekiel
Pisze komentarz do starego wpisu, ale może mój tekst będzie komuś pomocny. Już dziesiątki lat temu udowodniono, że nie ma takich chorób jak zapalenie ścięgna czy rozścięgna z tej PROSTEJ przyczyny, że w tych strukturach nie ma naczyń krwionośnych. Byłem na paru sympozjach dokładnie omawiających przyczyny i leczenie chorób błędnie nazywanych zapaleniami ścięgien. Na marginesie przypomnę, że wiele lat temu leczono bóle przy zmianach zwyrodnieniowych kręgosłupa antybiotykami(!), bo uważano, że jest to zapalenie korzonków nerwowych. Nasi ortopedzi widzą(?) zapalenie wszędzie tam gdzie boli, a to błąd; zresztą jak mocno ucisną w jakieś miejsce, to może zaboleć, a to idealna dla nich okazja do zrobienia KONIECZNEGO zastrzyku p/zapalnego za…400.-zł. Tak właśnie leczono u mnie nietypowe złamanie przeciążeniowe w kości stępu. Parę lat temu leczono u mnie także zmiany zwyrodnieniowe rozścięgna podeszwowego (lubię biegi terenowe) i na szczęście zaprotestowałem na leczenie p/zapalne. Właściwa fizykoterapia i rehabilitacja świetnie opisana w powyższym artykule dała dobry rezultat i…dalej biegam już bez bólu. Z rozścięgnem łączy się jeszcze jeden ortopedyczny mit. Rozścięgno podeszwowe leży pod skórą i przyczepia się szeroko na podeszwowej czyli dolnej powierzchni guza kości piętowej. Tuz pod nim czyli głębiej leży mięsień zginacz krótki palców, ktory przyczepia się do przedniego brzegu guza kości piętowej i, podobnie jak w miejscach przyczepu dziesiątków innych mięśni, może wytworzyć się wyrośl kostna nazywana w tej okolicy ostrogą, która tez jest wynikiem pewnych zmian zwyrodnieniowych w przyczepie, ale nigdy nie daje dolegliwości, niemniej stworzono wokół niej „przemysł” różnych gadżetów niby leczących dolegliwości. Chciałbym też wyjaśnić jedną z głównych (pomijając zmiany pourazowe) przyczyn bólów ścięgna Achillesa (ten sam mechanizm dotyczy i innych ścięgien). Z nieznanych przyczyn stopniowo następuje wrastanie naczyń krwionośnych do ścięgna od jego przedniej powierzchni, co powoduje jego zgrubienie (zwykle w 1/3 dolnej) i bóle (bo naczynia wypełnione krwią rozpychają włókna). Proces ten można zobaczyć w badaniu ultrasonograficznym z kolorowym Dopplerem. Nagminnie stosowane w Polsce leczenie p/zapalne nie daje ŻADNEGO rezultatu. Najszybszy i najlepszy efekt daje ostrzykiwanie tych naczyń substancją powodująca ich zamykanie, a tym samym blokowanie dopływu krwi do ścięgna. Zabieg należy wykonywać pod kontrolą ultrasonografii; nie wiem czy jest on wykonywany w Polsce. Można też stosować opisaną w artykule metodę ćwiczeń ekscentrycznych, ale to wymaga cierpliwości, systematyczności i poprawnego wykonywania ćwiczeń zarówno przy wyprostowanym jak i zgiętym kolanie (bo na ścięgno działają dwie grupy, róznie działających mięśni). Jak powiedziałem takie schorzenie może dotyczyć różnych ścięgien. Miałem pecha i odkryłem to u siebie w ścięgnie głowy długiej bicepsa (w górnej przedniej części ramienia). Niestety za późno i osłabione ścięgno po prostu urwało się. Ale została mi jeszcze głowa krótka bicepsa i daje radę.
Czy jazda rowerem treningowym w domu ma wpływ na zapalenie rozcięgna?