Zapewne spotkaliście się ze stwierdzeniem: “wypadł mi dysk w plecach”, ” fizjoterapeuta nastawił mój dysk na właściwe miejsce”. Zazwyczaj o wypadaniu dysku mówimy w sytuacji, gdy w czasie nagłego ruchu czy schylenia, odczujemy silny ból w plecach. Mam wrażenie, że powiedzenie te jest bardzo głęboko zakorzenione w naszym języku. Próba walki z nim jest niestety trudna. Większość pacjentów rzeczywiście ma wyobrażenie, że dysk międzykręgowy jest delikatną strukturą, która nagle wychodzi z przestrzeni między kręgami. Nic bardziej mylnego…
Anatomia dysku międzykręgowego
Dlaczego dysk nie może wypaść? Żeby zrozumieć istotę sprawy, musimy przyjrzeć się anatomii. Zapewne słyszeliście, że pomiędzy kręgami występują dyski, inaczej zwane krążkami międzykręgowymi. Wyjątkiem są tu tylko pierwsze dwa kręgi szyjne. Dysk składa się z dwóch części; zewnętrznej- pierścienia włóknistego i wewnętrznej- jądra miażdżystego. Pierścień włóknisty otacza wnętrze dysku. Zbudowany jest z wielu warstw kolagenu, chroniąc tym samym bardziej wrażliwy środek, który swoją strukturą przypomina żel. Taka budowa pozwala na równomierne rozkładanie się sił w obrębie dysku, a także zapobiega działaniu nadmiernego obciążenia na same kręgi.
Dysk nie jest strukturą sztywną, a zarazem mobilną, łączącą sąsiednie kręgi. Jest tak silnie połączony z kręgami, że nie ma możliwości, żeby “wyskoczył” na zewnątrz. Wypadanie dysku międzykręgowego to pojęcie wprowadzające w błąd. W przypadku, gdy dojdzie do uszkodzenia, czyli pojawienia się przepukliny kręgosłupa może dojść do naturalnego jej usunięcia. Dzieje się tak dzięki aktywacji makrofagów. Komórki te mogą potraktować przepuklinę jako ciało obce i usunąć ją. Zachęcam do zapoznania się z artykułem opisującym przypadek pacjenta.

Jeśli dysk nie wypada, dlaczego boli?
Dysk to struktura zarazem wspaniała, jak i niedoskonała. Jego budowa pozwala zarówno na ruch kręgosłupa, jak i zapewnia jego stabilność. Niedoskonałość dysków sprawia, że często dochodzi do uszkodzeń jego wnętrza. Mikrouszkodzenia w późniejszym etapie powodują, że wewnętrzna część dysku zaczyna się przemieszczać na zewnątrz, co doprowadza do powstania tzw. przepuklin lub wypuklin i może doprowadzić do tzw. wypadnięcia dysku.
Pamiętajmy, że diagnoza dyskopatii nie jest czymś, co powinno spędzać nam sen z powiek. Uszkodzenia w dyskach ma każdy z nas, dlatego, jeśli przeczytacie wynik rezonansu magnetycznego, nie popadajcie w panikę. Badania pokazują, że w wieku 50 lat praktycznie wszyscy mamy mniejsze lub większe schorzenia kręgosłupa. Nie wszystkie jednak powodują ból, a w przypadku pojawienia się dolegliwości dzięki rehabilitacji możemy skutecznie z nimi walczyć.
Mechanizmy powstawania bólu pleców nie są proste, a nawet nie do końca poznane. Nie wchodząc w szczegóły, w momencie powstania mikrouszkodzenia lub przeciążenia w obrębie dysku może dojść do silnej reakcji zapalnej. To właśnie ona jest przyczyną bólu i obrzęku. Stan zapalny powoduje podrażnienia biegnącego nieopodal korzenia nerwowego. Dodatkowo zazwyczaj mamy do czynienia z odruchowym napięciem w obrębie mięśni i powięzi. Ból i napięcie może obejmować obszar kręgosłupa, może także schodzić niżej do kończyn, obręczy barkowej lub miednicznej. Wtórnie dochodzi do ograniczenia ruchomości w obrębie stawów międzykręgowych. W trakcie stanu zapalnego ból może pojawić się także w nocy. Należy jednak pamiętać, że ból nocny jest objawem niepokojącym, który zawsze należy skonsultować z lekarzem.
Pamiętajmy, że w momencie, gdy przestajemy odczuwać ból, nie oznacza to wcale, że dysk “wskoczył na swoje miejsce”. Pacjenci mają różne sposoby, które przynoszą ulgę. Pozycje ułożeniowe, ciepło, delikatny ruch, poduszka lędźwiowa w samochodzie. Wszystkie te sposoby nie powodują “cofnięcia się wypukliny”. To samo tyczy się manipulacji kręgosłupa potocznie nazywanych nastawianiem kręgosłupa. Jeśli fizjoterapeuta wykona manipulacje, nasz kręgosłup czy dysk wcale nie został “nastawiony”. Zmniejszenie bólu jest wynikiem zwiększenia ruchomości stawu międzykręgowego i odruchowego zmniejszenia napięcia mięśni.
3 odpowiedzi
to by duzo wyjaśniało
Dlatego juz wiesz, że lekarz nie jest specjalistą od narządu ruchu, tylko fizjo 🙂
Ciekawe, mój lekarz zawsze twierdził , że mój dysk wypada